ZMIANA ADRESU WWW w związku z przekształceniem Ośrodka Pomocy Społecznej w Swarzędzu na Centrum Usług Społecznych, z dniem 01.01.2024 r. zmieni się także adres strony internetowej i adres poczty elektronicznej. Od stycznia 2024 r. wszelkie niezbędne informacje dostępne będą pod adresem: www.cusswarzedz.pl, a kontakt mailowy z siedzibą CUS będzie możliwy dzięki poczcie elektronicznej sekretariat@cusswarzedz.pl Numery telefonów nie ulegną zmianie.

 

Na początku mojego wolontariatu miałam trening z innymi wolontariuszami, który powinien nas przygotować na  pobyt w Polsce. Trenerzy powiedzieli nam, że będziemy mieli zmiany nastroju, co oznacza, że zaczniemy odczuwać tęsknotę za domem, złościć się trudny język, ludzi, tradycje czy  żywność bo tutaj nie jest tak samo, jak "w domu". Mówili, że to normalna reakcja  każdego kto mieszka w obcym kraju, ale ważne jest to, że będziemy na pewno potrafili znaleźć sposób na radzenie sobie z tym i z czasem będzie łatwiej.

 

Mogę potwierdzić, że było kilka dni naprawdę ciężkich, kiedy wolałabym pozostać pod kołdrą  w moim łóżku, a nie cały czas konfrontować się ze światem zewnętrznym.

 

Dla mnie ważne są małe rzeczy, które zawsze sprawiają, że się uśmiecham, nawet jeśli mam gorszy dzień.Wszystko zaczyna się od jedzenia - bo kocham polską żywność. Zawsze przed pójściem do pracy mogę sobie kupić coś z piekarni przy Rondzie Śródka. Moją ulubioną jest drożdżówka ze śliwką. Nie tylko dobry smak się dla mnie liczy, ale również sam proces zamawiania czegoś w języku polskim, który sprawia mi wiele przyjemności.

 

Następną rzeczą, która poprawia mi samopoczucie to jazda autobusem. Kiedy jadę z  Rondo Śródka to po 24 minutach jestem w Swarzędzu, po 25 minutach w Gruszczynie i po 60 minutach w Uzarzewie. W tym czasie mogę podziwiać jak zmienia się krajobraz podczas jazdy ale również uczyć się słówek lub spotkać dzieci z Uzarzewa i wspólnie jechać do świetlicy. W ciągu dnia w Swarzędzu mogę pić herbatę z mojego ulubionego kubka, który można zobaczyć tutaj. Czy ten pies nie jest cudowny?

 

I nie tylko moja ulubiona filiżanka wpływa na mnie pozytywnie, ale również ulubione gry. Moja ulubioną grą jest Rummikub i nie ma dnia w Gruszczynie, abyśmy w nią nie grali razem. Ale oprócz tych małych rzeczy to jest jeszcze coś, co naprawdę pomaga mi najbardziej. Jest to: „Cześć Helen!”. Dzieci zawsze sprawiają, że czuję się jak w domu i  przynależę do nich. Każda chwila spędzona w Polsce pokazuje mi, że warto tu być.

 

Helena Link 

Wolontariuszka Programu ERASMUS + 

w Ośrodku Pomocy Społecznej w Swarzędz

 

Bez tytułu